piątek, 23 marca 2012

Pierogi





















Moja Mama jak robiła pierogi to cały dzień i na trzy dni. Bo brat przyjedzie, bo bratu się zawiezie,
bo Tato lubi, siostra z pracy wróci. No ja za pierogami nie przepadałam. Mojemu mężowi jak wspominał o pierogach mówiłam ze będzie jeździł do swojej mamusi na ten smakołyk.
Główny problem z pierogami to ciasto. By nie było twarde.
Kiedyś się odważyłam, przełamałam a niech tam zrobię.
No i zrobiłam.....ciasto za twarde :(
Pomyszkowałam na internecie, zrobiłam prób kilka i mam wyszło pyszne miękutkie, dobrze się skleja i nie rozgotuje :)
Ksiądz na kolędzie był pochwalił :)

a o to przepis:
  • 1/2 kg mąki
  • 1 jajo
  • szczypta soli
  • ok jednej szklanki gorącej wody 
Mąkę zaparzam gorącą wodą. Dodaję jajo, szczyptę soli. Zarabiam. Odstawiam pod przykryciem na 20 minut.
Ciasto rozwałkowane i pierogi trzymam pod ścierką by nie wysychało.
Farsz: Hmmmm tu z przepisem trudno daję ziemniaki ugotowane dobrze utarte, ser biały, pokrojoną w kostkę,podsmażoną na masełku cebulę, pieprz czarny, sól, i pieprz ziołowy. Myślę ze proporcje każdy może sobie wedle uznania dobrać.
Prawda, że proste :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz