Prawda, że piękne :)
W drodze do Pragi jakiś czas temu odwiedziłam z rodzinką Naszych kochanych znajomych i od Nich na długą drogę dostałam nie kawałek ale kawał tego przepysznego ciasta. I uratowało Mnie to ciasto, jak chłopaki robili sie już zmeczeni, marudni długim czasem podróży, słodkość ukoiła wszystko. Nie ważne okruchy w samochodzie :)
Natuśka robiła z borówkami ja robiłam z malinami :)
I uprzedzam nie pomyliłam sie do ciasta dodajemy majonez, Natuś radzi ze roleski najlepszy :)
Babka :
- 4 jaja
- 1szklanka mąki pszennej
- 1/2 słoiczka majonezu ( ten mniejszy słoiczek)
- 1/2 szklanki mąki kartoflanej lub pół na pół z budyniem waniliowym
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 szklanka cukru
- cukier waniliowy
Białka ubić z cukrem i cukrem waniliowym dodać powoli majonez, później zółtka cały czas ubijając dodać mąke z proszkiem do pieczenia. Wylać ciasto do tortownicy posypać owocami. Piec w temperaturze 180stopni ponad 60 minut, sprawdzać patyczkiem czy ciasto sie upiekło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz