![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgliR1jYyjc1Bf2OnX2c7NbF8SAFZNHkf2slwVgpnpFCuUzSZ2uYp1CQk3o95Zm0vxJEeiRFYQIUbmrelpj8fMdDi45nwt5gm56lmz1RQb2-y46EbFjhkEyKxoIDU5R2MT6BvCptSLBTVNU/s400/IMAG0509.jpg)
Właśnie upiekłam , robiąc zdjęcie były jeszcze gorące. Przepyszny łakotek. Będą w rodzinnych stronach zostałam poczęstowana tymi o to Krajankami. Postanowiłam upiec je Sama i podzielić się przepisem.
Krajanki:
Składniki:
- 5 szklanek mąki
- 2jajka
- 2 margaryny ( będę się upierać, że masełko lepsze)
- 1 szklanka gęstej śmietany
- 3 łyżki cukru ( w moim wydaniu cukier trzcinowy)
- 100g drożdży
- żółtko do posmarowania
- 1 op. maku z bakaliami
- kilka łyżek miodu
Przygotowanie:
- ciasto: margarynę ( masło) siekamy z mąką, dodajemy jajka i drożdże wymieszane ze śmietaną i cukrem. Zagniatamy. Ciasto wstawiamy do lodówki na 30 min.
- Ciasto wałkujemy na cienki placek i rozsmarowujemy mak. Zwijamy ciasto w ciasny rulon, następnie kroimy na kawałki ok. 3cm. Smarujemy roztrzepanym żółtkiem.
- Układamy na blaszce dość luźno, bo podczas pieczenia urosną. Pieczemy w temperaturze 170 stopni przez około 30 minut, aż będą rumiane.
- upieczone przekładamy do miski i gorące polewamy miodem.
Przepis jest z jakieś małej gazetki z przepisami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz