Raport EEA: chemikalia zaburzają układ hormonalny
EEA, Europejska Agencja Środowiska, ostrzega przed
groźnymi dla zdrowia chemikaliami w kosmetykach oraz środkach czystości. To
pierwszy od 15 lat tak poważny raport, w którym wskazano na związek między
substancjami chemicznymi w artykułach stosowanych na co dzień a wzrostem
zachorowań na nowotwory, bezpłodność, otyłość i cukrzycę, a także zaburzenia
neurologiczne u dzieci. Europejska Agencja Środowiska zaleca ostrożne
stosowanie produktów zawierających takie substancje chemiczne jak:
ftalany, bisfenole A, polichlorowane bifenyle (PCB)
oraz parabeny. To związki, które jak wynika z wieloletnich badań analizowanych
w agencji, zakłócają układ hormonalny i w efekcie przyczyniają się do wzrostu
ryzyka zachorowań na nowotwory, obniżają płodność zwłaszcza u mężczyzn,
sprzyjają cukrzycy i otyłości. Hormony regulują bowiem funkcjonowanie całego
organizmu. Od ich poziomu zależą np. prawidłowy metabolizm, płodność, właściwy
wzrost albo dobry nastrój.
Tymczasem kontrowersyjne chemikalia znajdziemy w
większości powszechnie stosowanych produktów – od kremów do opalania po pigułki
antykoncepcyjne. Jak wyjaśnia Jacqueline McGlade, dyrektor EEA, badania
prowadzone w ciągu ostatnich dekad nie zostawiają wątpliwości, że zaburzenia
hormonalne to prawdziwy problem, z poważnymi skutkami dla zwierząt i roślin, a
nawet dla ludzi. – Rozsądnie byłoby zachować daleko idącą ostrożność wobec tych
substancji, dopóki ich działanie nie zostanie w pełni zrozumiane – oświadczyła
prof. Jacqueline McGlade.
W raporcie podkreślono, że istnieją mocne dowody na
to, że wymienione chemikalia zaburzają układ hormonalny u zwierząt. Badanie
skutków oddziaływania tych związków u ludzi jest trudniejsze z powodu kosztów i
trudności metodologicznych. Kłopot polega m.in. na tym, że niekorzystne skutki
mogą się ujawnić dopiero po wielu latach albo są efektem wzajemnych oddziaływań
różnych substancji chemicznych obecnych w produktach kosmetycznych i środkach
czystości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz