Taki sprzęt powinien, każdy w domu mieć. Na śniadanko sok wyciśnięty z pomarańczy, jabłek , marchewki, mandarynek, ananasa, grejpfruta kombinacje różne dozwolone pychota. Sokowirówka składa się tylko z 4 części bardzo szybko się myje. Jak mi się czasem bardzo nie chce wstać z łóżka obiecuje sobie soczek i odrazu ten dzień się przyjemniej zaczyna. Całą rodzinką popijamy sobie taki soczek.
Pytanie: jak to możliwe ze za 4,99zł czasem taniej mam 1L soku pomarańczowego 100% pisze ? Jak z 5 pomarańczy mi szklanka soku tylko wyjdzie? No jak możliwe czy znów Nas oszukują?
Znalazłam blog : http://blogdebart.pl/2006/06/03/sok-grejpfrutowy-wtf/
Sok
grejpfrutowy — WTF?!
June 3rd,
2006
Był sobie sok grejpfrutowy Hortex. Z czerwonych grejpfrutów.
Pychota. Mieszałem to z wodą i wypijałem litrami. Pewnego dnia coś mi dziwnie smakował.
Paczę normalnie, a tu opakowanie takie samo, tylko znikł napis “100%”. I teraz:
syrop glukozowy, kwas ortofosforowy, wybielacz zębów.
Tak mną zatrzęsło, że napisałem maila do Horteksu, coś tam,
że się będą w piekle smażyć. I przerzuciłem się na Tymbark z grejpfrutów
zwykłych.
Pewnego dnia coś mi dziwnie zasmakował. Paczę, a tu nie ma
napisu “100%”, tylko glukoza, fosforany, azbest itp. Już nie pisałem maila, bo
poczułem się osaczony i zrozumiałem, że to nie nieporozumienie marketingowe,
tylko oni wszyscy są przeciwko mnie.
Przerzuciłem się na Fortunę, której sok z grejpfrutów ma co
prawda podejrzany szarawy kolor, ale jest — z tego co się orientuję
— ostatnim stuprocentowym sokiem grejpfrutowym na rynku. Przywozi mi go
miły pan z Kleklerka, który jednakowoż w każdej partii podrzuca mi co najmniej
jeden nektar grejpfrutowy Fortuny, zawierający cukier, cyjanowodór i błoto.
Trochę jakby mi dawali znać: “Nie zapomnieliśmy o tobie i pewnego dnia po
ciebie przyjdziemy. I będziesz pił, co ci każemy”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz